Powróć do zasobów

Co dla jednego pokarmem, dla drugiego trucizną

Tom Feinson
coronavirus-ochrona-scotwork-negocjacje.jpg

Jaka jest pierwsza myśl, która przychodzi Ci do głowy kiedy słyszysz słowo "sęp"? Przewiduje, że najpierw nasuwa Ci się na myśl obraz pasożytniczych, potwornych stworzeń ucztujących na gnijącej padlinie. Później odczuwasz lekkie ściśnięcie żołądka i niemiły smak w ustach. W ludzkim kontekście każdy z nas pomyśli o bezwzględnej, nieprzyjemnej osobie, żerującej na słabszych.

Dowiedziałem się, że ten ogólnie przyjęty pogląd jest błędny. Któregoś weekendu pojechaliśmy całą rodziną na pokazy sokolnicze i Jenny, nasza sokolniczka, wyjaśniła nam jak wyjątkową rolę pełnią sępy i jak pozytywny mają wpływ na utrzymanie zdrowych ekosystemów. Ptaki te pomagają zatrzymać rozprzestrzenianie się chorób poprzez zjadanie padliny. Kwas w ich żołądku jest znacznie silniejszy i bardziej żrący niż u innych ptaków czy zwierząt. Pozwala to tym padlinożercom żywić się szczątkami, które mogą być zarażone niebezpiecznymi bakteriami, takimi jak: jad kiełbasiany, cholera, wąglik czy wścieklizna, bez szkody dla siebie. Dzięki temu zapobiegają rozprzestrzenianiu się chorób.

Kiedy populacja sępów gwałtownie zmalała, spowodowało to katastrofę w sferze zdrowia publicznego Indii. Populacja dzikich psów wzrosła z 7 do 29 milionów w ciągu 11 lat i spowodowała dodatkowe 38,5 miliona pogryzień przez psy. Uważa się, że w wyniku tych ugryzień liczba zgonów z powodu wścieklizny wzrosła w tym czasie o prawie 50 000, co kosztowało rząd Indii 34 miliardy dolarów wydanych na walkę z rozprzestrzenianiem się tej choroby.

Jaki jest morał z tej historii? Bądź ostrożny w przewidywaniach. Na początku tego artykułu prawdopodobnie nie pomyślałeś, że sępy są eko-wojownikami, ale może zmieniłem twój sposób postrzegania tych ptaków. Jako negocjatorzy, również mamy obowiązek kwestionowania naszych wyobrażeń, planowania tego co nieoczekiwane, szukania pozytywów wśród negatywnych zdarzeń i życia z niepewnością tego co może nas spotkać.

W ten może mało elegancki sposób chcę nawiązać do koronawirusa i niepewności lub wyzwań, które nazywam „hiper-niepewnością”. Nie chcę lekceważyć tego, co jest wyraźnie przerażające, a dla wielu oznacza wręcz rozpaczliwą sytuację. Jednak faktem jest to, że pomimo niepewności musimy iść dalej, bo jaką mamy alternatywę?

Dyrektor ds. zakupów powiedział mi w tym tygodniu: "Jesteśmy jednym z elementów w łańcuchu dostaw, mamy do czynienia z problemami i niepewnością tego co będzie".

Naszym zadaniem, jako negocjatorów, jest zmniejszenie ryzyka i optymalizacja możliwości wystąpienia niepewności. Nie chodzi mi o to, by być sępem. Właściwie to chodzi, ale o to by być tym, który powstrzymuje rozprzestrzenianie się choroby, nie tym, który bezlitośnie żeruje na słabszych.

Podejrzewam, że przedsiębiorstwa na całym świecie zintensyfikują Proces Kreowania Nowych Produktów - NPD (my zdecydowanie przyśpieszyliśmy uruchomienie naszego wirtualnego programu szkoleniowo-doradczego w zakresie negocjacji), wprowadzając nowe procesy, patrząc na świat inaczej zarówno w perspektywie krótko, jak i długoterminowej. Potrzeba jest matką wynalazków.

Nawet najbardziej przerażające sytuacje mogą przynieść nieoczekiwane pozytywne skutki. Epidemia grypy hiszpanki w latach 1918-1919 r. pochłonęła 50 milionów istnień ludzkich, czyli 2,5% światowej populacji. W czasie, gdy opieka zdrowotna była niedostateczna, w krajach uprzemysłowionych większość lekarzy albo pracowała dla siebie, albo była finansowana przez organizacje charytatywne lub instytucje religijne, w związku z czym nie było skoordynowanej reakcji na pandemię. W latach dwudziestych XX wieku wiele rządów przyjęło ideę medycyny socjalnej - bezpłatnej opieki zdrowotnej dla wszystkich.

Rosja była prekursorem wśród krajów, które wprowadziły scentralizowany, publiczny system opieki zdrowotnej, finansowany za pośrednictwem państwowego systemu ubezpieczeń. Niemcy, Francja i Wielka Brytania ostatecznie poszły w ślady pozostałych krajów i podjęły kroki w celu skonsolidowania opieki zdrowotnej i rozszerzenia do niej dostępu. W wyniku pandemii wiele krajów zmodyfikowało swoje ministerstwa zdrowia poprzez zaangażowanie liderów w zakresie zdrowia publicznego oraz ustanowienie prekursora obecnego WHO, aby pomóc w koordynacji zdrowia publicznego na poziomie międzynarodowym.

Czy będą jakieś pozytywne skutki pandemii Covid-19? Odpowiedz brzmi: prawdopodobnie tak. Procesy pracy oraz podróże międzynarodowe mogą się zmienić na dobre i tym samym wpłynąć pozytywnie na ekologię. Przewiduję, że... ale co ja mówiłem na temat przewidywań? 

Jeśli chciałbyś się więcej dowiedzieć na temat radzenia sobie z niepewnością pobierz nasz ebook "Negocjowanie w czasach niepewności".

 

Zapisz się do naszego newsletera

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i ma zastosowanie Polityka prywatności i Warunki korzystania z usług Google. Cenimy Twoją prywatność. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności.